El Domingo de Ramos se convierte en el
pistoletazo de salida de la Semana Santa en España, al olor de la primavera se une el del
incienso inundando cada uno los rincones de nuestra extensa geografía.
Existen muchas y muy diversas maneras de
celebrar estos días, aunque la mayoría de la gente aprovecha para reunirse con
familiares y amigos ya que es un pequeño descanso en nuestras rutinarias vidas.
Los más devotos viven todo el año preparando
estos días, admiración hacia ellos que tanto se esfuerzan y que consiguen que
cada salida y cada paso nos sorprendan año tras año.
Hay quienes aprovechan para conocer lugares
nuevos y vivir la Semana Santa de manera diferente a como lo habían hecho hasta
el momento, sin embargo, siempre están aquellos que prefieren mantener sus
tradiciones y vivirla como siempre.
Yo soy de las que mantengo la tradición y me
gusta pasarlas en mi pueblo con mi familia y amigos. Además, cuando estás lejos
de ellos existe esa necesidad de verlos y disfrutar algo más de un par de días
que pasan volando y al final terminan quedando cosas pendientes. Aunque, a veces,
pienso que es bueno que esas cosas queden. Así, tenemos excusa para seguir
contándonos.
De estas fechas destacar su gastronomía:
potaje de garbanzos, huevos rellenos, tortilla de patatas, bacalao con tomate…,
y una mención especial para nuestros dulces típico: torrijas, rosquillas, natillas
y flanes de huevo, arroz con leche, pestiños… Uhmmmm¡¡¡¡ deliciosos sabores que
llenan nuestras cocinas y hacen que estas fechas se celebren con un sabor
diferente.
Disfrutad muchos de estas fechas, cada uno de
la mejor de las maneras, nosotras así lo haremos y a la vuelta prometemos fotos
de todo lo que hayamos hecho.
PD: os dejamos estos bonitos delantales que a
nosotras nos van a ayudar para hacer algún dulce estos días.
Niedziela Palmowa
rozpoczyna hiszpański Wielki Tydzień, zapach wiosny łączy się z zapachem
kadzidła, które wypełniają każdy zakątek naszego półwyspu.
Istnieje wiele przeróżnych
sposobów na spędzanie tego okresu, choć większość z nas wykorzystuje go na
spotkania rodzinne i wśród przyjaciół, ciesząc się tą chwilą oddechu w
codziennej rutynie.
Niektórzy spędzają ten
czas bardziej tradycjonalnie przygotowując procesje i angażując się dogłębnie.
(W Hiszpanii przez cały Wielki Tydzień odbywają cię codziennie procesje
przedstawiające sceny z Biblii związane z tym okresem, takich procesji jest
nawet kilka w ciągu dnia, równiez w nocy. Każde bractwo ma swoją procesję, w
której uczestniczy i figurę, którą niesie. Nie zmieszczę tu więcej
streszczenia, ale jakby ktoś chciał to zachęcam do poszukania informacji w
internecie).
Są też tacy, którzy
wykorzystują ten czas na poznawanie nowych zakątków, na urlop i spędzają ten
okres w zupełnie inny sposób niż do tej pory. A inni znów wolą podtrzymywać
coroczne tradycje i przeżywać je jak zawsze.
Ja jestem z tych, które
podtrzymują tradycję, lubię spędzać święta w moim rodzinnym miasteczku z
rodziną i przyjaciółmi. Zwłaszcza, że im dalej od nich to tym bardziej mam
potrzebę by cieszyć się nimi dłużej niż przez dwa weekendowe, które najczęściej
śmigają tak szybko, że zawsze zostaje niedosyt. Choć czasem myślę, że ten
niedosyt jest fajny, bo zawsze jest nowy powód na niekończące się rozmowy.
Ten okres również charakteryzuje
się swoją gastronomią: zupa z ciecierzycy, faszerowane jajka, hiszpańska
tortilla, dorsz w pomidorach... i coś wyjątkowego, na słodko: torrijas(chleb nasączony mlekiem, otoczony w
jajku i smażony na oleju, następnie obtoczony w cukrze i poypany cynamonem),
pączki z dziurką, ryż z mlekiem, natillas, flan... Mmmmmmmmm, przepyszne smaki,
które wypełniają nasze kuchnie i dodają smaku świętom.
Cieszcie się tym okresem
najlepiej jak możecie, my też tak zrobimy i po powrocie pokażemy Wam kilka zdjęć
;)
P.S. A tu zostawiamy wam
takie piękne fartuchy, które pewnie pomogą w wykonaniu niejednego deseru.