jueves, 17 de abril de 2014

Semana Santa... Wielki Tydzień...

El Domingo de Ramos se convierte en el pistoletazo de salida de la Semana Santa en España,  al olor de la primavera se une el del incienso inundando cada uno los rincones de nuestra extensa geografía.

Existen muchas y muy diversas maneras de celebrar estos días, aunque la mayoría de la gente aprovecha para reunirse con familiares y amigos ya que es un pequeño descanso en nuestras rutinarias vidas.

Los más devotos viven todo el año preparando estos días, admiración hacia ellos que tanto se esfuerzan y que consiguen que cada salida y cada paso nos sorprendan año tras año.

Hay quienes aprovechan para conocer lugares nuevos y vivir la Semana Santa de manera diferente a como lo habían hecho hasta el momento, sin embargo, siempre están aquellos que prefieren mantener sus tradiciones y vivirla como siempre.

Yo soy de las que mantengo la tradición y me gusta pasarlas en mi pueblo con mi familia y amigos. Además, cuando estás lejos de ellos existe esa necesidad de verlos y disfrutar algo más de un par de días que pasan volando y al final terminan quedando cosas pendientes. Aunque, a veces, pienso que es bueno que esas cosas queden. Así, tenemos excusa para seguir contándonos.

De estas fechas destacar su gastronomía: potaje de garbanzos, huevos rellenos, tortilla de patatas, bacalao con tomate…, y una mención especial para nuestros dulces típico: torrijas, rosquillas, natillas y flanes de huevo, arroz con leche, pestiños… Uhmmmm¡¡¡¡ deliciosos sabores que llenan nuestras cocinas y hacen que estas fechas se celebren con un sabor diferente.

Disfrutad muchos de estas fechas, cada uno de la mejor de las maneras, nosotras así lo haremos y a la vuelta prometemos fotos de todo lo que hayamos hecho.

PD: os dejamos estos bonitos delantales que a nosotras nos van a ayudar para hacer algún dulce estos días.



Niedziela Palmowa rozpoczyna hiszpański Wielki Tydzień, zapach wiosny łączy się z zapachem kadzidła, które wypełniają każdy zakątek naszego półwyspu.

Istnieje wiele przeróżnych sposobów na spędzanie tego okresu, choć większość z nas wykorzystuje go na spotkania rodzinne i wśród przyjaciół, ciesząc się tą chwilą oddechu w codziennej rutynie.

Niektórzy spędzają ten czas bardziej tradycjonalnie przygotowując procesje i angażując się dogłębnie. (W Hiszpanii przez cały Wielki Tydzień odbywają cię codziennie procesje przedstawiające sceny z Biblii związane z tym okresem, takich procesji jest nawet kilka w ciągu dnia, równiez w nocy. Każde bractwo ma swoją procesję, w której uczestniczy i figurę, którą niesie. Nie zmieszczę tu więcej streszczenia, ale jakby ktoś chciał to zachęcam do poszukania informacji w internecie).

Są też tacy, którzy wykorzystują ten czas na poznawanie nowych zakątków, na urlop i spędzają ten okres w zupełnie inny sposób niż do tej pory. A inni znów wolą podtrzymywać coroczne tradycje i przeżywać je jak zawsze.

Ja jestem z tych, które podtrzymują tradycję, lubię spędzać święta w moim rodzinnym miasteczku z rodziną i przyjaciółmi. Zwłaszcza, że im dalej od nich to tym bardziej mam potrzebę by cieszyć się nimi dłużej niż przez dwa weekendowe, które najczęściej śmigają tak szybko, że zawsze zostaje niedosyt. Choć czasem myślę, że ten niedosyt jest fajny, bo zawsze jest nowy powód na niekończące się rozmowy.

Ten okres również charakteryzuje się swoją gastronomią: zupa z ciecierzycy, faszerowane jajka, hiszpańska tortilla, dorsz w pomidorach... i coś wyjątkowego, na słodko:  torrijas(chleb nasączony mlekiem, otoczony w jajku i smażony na oleju, następnie obtoczony w cukrze i poypany cynamonem), pączki z dziurką, ryż z mlekiem, natillas, flan... Mmmmmmmmm, przepyszne smaki, które wypełniają nasze kuchnie i dodają smaku świętom.

Cieszcie się tym okresem najlepiej jak możecie, my też tak zrobimy i po powrocie pokażemy Wam kilka zdjęć ;)

P.S. A tu zostawiamy wam takie piękne fartuchy, które pewnie pomogą w wykonaniu niejednego deseru.